Starożytne monety: Rzym. Pieniądz prekursorem powstania i upadku Imperium
„Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu” — powiedzenie to nabiera sensu, kiedy przyjrzymy się latom świetności Imperium. Początek jego powstania stał się bowiem brakującym ogniwem w rozwoju handlu. Rozbudowany system dróg oraz ich doskonała jakość sprawiły, że kupcy i handlarze tłumnie przybywali do stolicy. Jak się wkrótce okazało, zdeterminowało to konieczność modernizacji środków płatniczych, a efekty tych zmian widzimy po dziś dzień…
Nim było złoto, dominowało bydło…
„Pecunia” — z łacińskiego „pieniądze”, zaczerpnięto od słowa „pecus”, co znaczy „bydło”. To ono było bowiem głównym środkiem płatniczym Rzymian, jednak szybko okazało się, że niezbyt praktycznym. Barter wkrótce zamieniono na handel kruszcami w identyczny sposób, jak robili to greccy sąsiedzi.
Sztabki i monety z brązu
Na początku wykorzystano złoża miedzi. Metal mieszano z cyną, co pozwoliło na stworzenie brązu, który następnie zwyczajnie odważano i nim płacono. Z czasem zaczęto tworzyć z brązu sztabki oraz wytłaczać na nich między innymi wizerunek bydła. W okolicach III wieku p.n.e. z brązu powstały monety o różnym nominale i wartości.
Srebrne monety
Rzym zainspirowany greckim pomysłem srebrnych monet sam zaczął produkować własne, początkowo z wizerunkiem boga wojny, a następnie Herkulesa czy Jowisza. Srebrne monety, które z czasem ewoluowały, służyły głównie do opłacania najemników, sojuszników greckich czy dokonywania innych transakcji na arenie międzynarodowej.
Złote monety
Produkcję złotych monet przyspieszył kryzys ekonomiczny, który powstał na skutek dewaluowania pieniądza. Kosztowna wojna była przez Rzymian nie do spłacenia, przez co władze zdecydowały się dodawać do srebrnych monet brązu, aby pieniędzy było więcej. Szybko jednak moneta straciła na wartości. Żeby ratować sytuację, zaczęto m.in. produkować monety z powłoką ze złota. Z czasem na potrzeby wojen wybijano w całości złote monety, na których po raz pierwszy pojawił się wizerunek żyjącego człowieka — Gajusza Juliusza Cezara.
Alea iacta est — „kości zostały rzucone”
To, co pozwoliło Imperium Rzymskiemu na rozwój, przyniosło mu również porażkę. Stolica handlu i zarazem potęga wojskowa nie zaprzestała na władzy, którą posiadała. Chęć dominacji nad światem sprawiła, że Rzym poniósł wysokie koszta. Każda kolejna wojna wymuszała na Imperium wydatki, na które przywódców przestało być stać. Złote monety, tak jak i wcześniej srebrne, zaczęto dewaluować, tym samym osłabiając ich wartość. Postępująca inflacja doprowadziła do kryzysu ekonomicznego, któremu władza rzymska starała się przeciwdziałać poprzez kontrolę rynku (powodującą bankructwo wielu interesów) i późniejszymi, pierwszymi na świecie programami socjalnymi (na które również było trzeba dorabiać pieniędzy). W efekcie problemy finansowe Imperium były na tyle wysokie, że Rzym nie był w stanie się utrzymać — to jeden z powodów, przez które upadł.
Czego uczy nas przeszłość? Przede wszystkim tego, że tylko czysty pieniądz jest wartościowy, a podstępne działania władzy, mające na celu jego powielanie, mogą prowadzić do rychłego upadku. Każdy dodatkowy pieniądz w obrocie niszczy wartość poprzedniego. Historia kołem się toczy… — wiesz już, czy znajdziesz się na wozie, czy pod wozem?